Mówi się, że francuski jest najtrudniejszy z europejskich języków obcych. Nie można się nie zgodzić ze stwierdzeniem, że to niełatwy system, jednak chyba za jeszcze […]
Mówi się, że francuski jest najtrudniejszy z europejskich języków obcych. Nie można się nie zgodzić ze stwierdzeniem, że to niełatwy system, jednak chyba za jeszcze […]
pathdoc, fotolia.com, #87263668
Przyjęło się, że o swój głos muszą dbać przede wszystkim aktorzy i wokaliści oraz nauczyciele, którzy pod tablicą przez długie godziny przemawiają do uczniów. Na […]
Język włoski uchodzi wśród europejskich za jeden z łatwiejszych. Bardzo melodyjny, śpiewny, brzmiący radośnie. Nie zmienia to jednak faktu, że nauka może przysporzyć pewnych trudności. […]
exclusive-design, fotolia.com, #115901322
Wakacje to gorący czas dla podróżujących. Wybierając się na wakacje, szukamy ciekawych miejsc, w których nie byliśmy. Wiele osób przed wyjazdem za granicę powstrzymuje fakt, […]
toczytam.pl
Wydawać by się nam mogło, że jeżeli ktoś dobrze zna obcy język, nie będzie dla niego problemem przetłumaczenie tekstu polskiego na obcy lub odwrotnie. Nic bardziej mylnego. […]
Zamawiamy tłumaczenie, prosimy o wycenę i słyszymy konkretną kwotę. Niewielu z nas wie jednak, od czego zależy cena za tłumaczenie i w jaki sposób zostaje […]
Cały świat mówi dziś po angielsku, niemiecku, hiszpańsku. Mało kto wie, że istnieją jeszcze języki, którymi potrafi posługiwać się raptem kilkaset osób. To zdecydowanie jedne z […]
necobelac.eu
Mnemotechniki — wiele osób z pewnością słyszało to hasło, ale nie wie do końca, z czym należy je wiązać. Otóż są to metody nauki, które pozwalają zapamiętywać […]
Mama Polka, tata Francuz. Idealny materiał na dziecko dwujęzyczne, rzec by można. Sprawa nie wygląda jednak tak kolorowo. Nauka języka to dla malucha skomplikowana procedura. […]
vistula.edu.pl
Niejeden Europejczyk decydował się na rozpoczęcie nauki języka chińskiego. Wielu z nich motywowała chęć poznania kultury Państwa Środka, a kiedy sama lektura przewodników okazywała się niewystarczalna. Postanawiali […]
Źródło: veroling.pl
Transkreacja to termin, który pochodzi od dwóch słów „translacja” (tłumaczenie) i „kreacja” (tworzenie). Wskazuje zatem na twórcze podejście tłumacza do przekładu. Zwraca uwagę na fakt, że pewnych tekstów nie sposób przetłumaczyć mimo świetnego warsztatu i wspaniałej znajomości języka obcego, gdyż te jakże istotne atrybuty to w tym przypadku za mało. Transkreacja zakłada coś więcej, a mianowicie znajomość odbiorcy, jego kręgu kulturowego, emocji, jakie może wywołać konkretne słowo, czy utarta fraza. Znajomość grupy docelowej jest tutaj kluczem do sukcesu.
Transkreacja to nie tyle proces tłumaczeniowy, ale adaptacyjny. Zadaniem tłumacza podejmującego się transkreacji nie jest bowiem wykonanie dobrego i „wiernego” tłumaczenia – takie jest wręcz zakazane – ale stworzenie tekstu, który będzie dostosowany do realiów, specyfiki, języka i kultury danego kraju. Efektem pracy takiego tłumacza ma być bowiem tekst wywołujący takie same reakcje i konsekwencje, co w języku źródłowym. Reakcja na przekaz wydaje się być tutaj najistotniejsza.
Proces transkreacji to często pisanie czegoś od nowa na potrzeby konkretnego odbioru w kraju docelowym. Najczęściej takie umiejętności tłumaczy wykorzystuje się tutaj w branży reklamowej, w kampaniach marketingowych, ale także w grach komputerowych i oczywiście w dubbingu. Wydaje się, że najczęściej wymienianym przykładem w kategorii filmowej jest Shrek w tłumaczeniu Bartosza Wierzbięty, który nawiązał w dialogach do polskiej kultury popularnej, tak jak oryginalna wersja nawiązywała do amerykańskiej. Dzięki temu widzowie w obu krajach oglądali ten film bawiąc się równie dobrze. Odwołania do amerykańskiej kultury nie byłyby przecież tak zrozumiałe dla widza polskiego, a zarazem tak śmieszne jak te polskie.
Piotr Kilanowski w O tym, co można ujrzeć po drugiej stronie lustra, czyli garść refleksji o odbiciach, tłumaczeniach i wierszach, „Postscriptum Polonistyczne” 2018, 1 (21), s. 113 napisał: Wiersz odbijający się w lustrze tłumaczenia nie może być nim samym, ale jednocześnie odbicie musi nim być. Wydaje się, że parafrazując tę wypowiedź można śmiało odnieść ją do transkreacji.
Autor: Agnieszka Ławniczak